sobota, 4 października 2014

" Pamiętaj o mnie 1/5 "



Numer scenariusza: 4
Tytuł:" Pamiętaj o mnie 1/5 "
Z: Ty i Min Yoongi (Suga - BTS )
Długość : 5 częściowy 
Dla: Choi 
Gatunek: hetero

_______


Dzisiejszy Dzień: Dzień jak co dzień.
Jak zwykle wstałaś wcześnie i zebrałaś się do szkoły. 
Mimo, że musiałaś wstawać o tak wczesnych godzinach nie przeszkadzało ci to, bo lubiłaś iść pustymi ulicami i rozmyślać kiedy słonce powoli zaczynało się pokazywać zza koron drzew, a lekki poranny wiatr powiewał ci włosy.
Po zostawieniu kurtki w szatni ruszyłaś w stronę klasy w której miała się odbyć pierwsza lekcja. Gdy do niej weszłaś od razu ujrzałaś koleżankę która przywoływała cię na puste miejsce obok siebie. Uśmiechnęłaś się i podeszłaś do niej.
Tak mijała lekcja za lekcją, aż w końcu nadszedł czas godziny wychowawczej. Ucieszył cię fakt, że w końcu możesz odsapnąć i położyłaś głowę na ławce przymykając oczy. Nagle usłyszałaś, że ktoś wchodzi do klasy i to więcej niż jedna osoba. Po chwili usłyszałaś głos swojej wychowawczyni.
- Od dziś będziecie mieli w klasie nowego kolegę.
Zaciekawiona delikatnie podniosłaś głowę i ujrzałaś chłopaka który od razu przykuł twoją uwagę. Podniosłaś się do siadu i uważnie mu się przyglądałaś. Chłopak zmierzył klasę wzrokiem i nagle zawiesił spojrzenie na twojej osobie. Patrzył ci prosto w oczy. Jego spojrzenie spowodowało, że aż coś się w tobie zagotowało. Nagle wasz kontakt wzrokowy został przerwany przez wychowawczynię która wskazała chłopakowi miejsce na którym ma usiąść. Od razu przeniosłaś wzrok na wskazany punkt. Chłopak usiadł koło dziewczyny która akurat miała wolne miejsce w ławce. Dziewczyna od razu zaczęła się do niego uśmiechać i zagadywać, a on odwzajemniał się tym samym. Nagle poczułaś jak w twoim sercu pojawiła się zazdrość, ale jak najszybciej chciałaś wybić to sobie z głowy. - Przecież nawet go nie znam. Nie mogę decydować o jego towarzystwie. - powiedziałaś sama do siebie, po czym znów na niego spojrzałaś. Miał taki piękny uśmiech. Mogłabyś wpatrywać się w niego bez końca. Nagle chłopak spojrzał w twoją stronę, a ty natychmiast odwróciłaś głowę żeby nie zauważył, że się w niego wpatrywałaś. Nauczycielka rozpoczęła prowadzenie godziny wychowawczej. Dziewczyna przerwała rozmowę i usiadła przodem do kobiety. On jednak się nie odwrócił. Cały czas czułaś na sobie jego spojrzenie.
Po lekcjach ruszyłaś w kierunku wyjścia, nagle zauważyłaś chłopaka. Stał sam, kilkanaście metrów od ciebie. To była dobra okazja żeby zagadać. - Co powinnam zrobić... zrobić ten pierwszy krok? - zastanawiałaś się w myślach. 
- Cześć! Nazywam się Suga i jestem tu nowy.. Mogłabyś oprowadzić mnie po szkole?
Aż podskoczyłaś.. uniosłaś głowę i zobaczyłaś go. Stał obok ciebie szeroko się uśmiechając.
- Tak... Jasne. - odpowiedziałaś odwzajemniając uśmiech.
Oprowadziłaś go po szkole przez co spędziliście razem sporo czasu w miłej i wesołej atmosferze.
- Dzięki, że mnie oprowadziłaś i przepraszam, że straciłaś przeze mnie swój cenny czas.
- Chyba sobie żartujesz. - powiedziałaś w myślach.
- Ten czas był cenny dzięki tobie. - tego już nie powiedziałaś w myślach mimo, że tak miało być.
Gdy zorientowałaś się, że mógł to usłyszeć zawstydziłaś się trochę, a na twoich policzkach pojawiły się duże, różowe rumieńce.
- Tak się składa, że myślę tak samo.. Musimy mieć wiele wspólnego. - powiedział i zaśmiał się uroczo.
Czułaś, że stał się dla ciebie kimś niesamowitym, wyjątkowym. Nigdy wcześniej nie spotkałaś tak ciepłej i miłej osoby która nawet wpadkę zamieni w żart.
Podczas powrotu do domu aż się trzęsłaś. Tyle wrażeń jednego dnia. Twoje serce wypełniała radość i już nie mogłaś się doczekać kolejnego dnia. Przez całą resztę dnia i nocy, dopóki nie zasnęłaś myślałaś tylko o nim. Miałaś wielu przyjaciół bez których nie wyobrażałaś sobie życia, ale on zajął w twoim sercu główne miejsce którego nikt nie był w stanie mu odebrać.
Kolejnego dnia gdy tylko usłyszałaś budzik poderwałaś się z łóżka i zaczęłaś zbierać do szkoły. Te wszystkie normalne czynności robiłaś dziś trzy razy szybciej. Nie mogłaś się już doczekać żeby go zobaczyć. Gdy wyszłaś z domu ciężko powiedzieć żebyś szla do szkoły, bo po prostu do niej biegłaś ile tylko sił w nogach. 
Nagle poczułaś w kieszeni wibracje spowodowane sms-em. Zatrzymałaś się i przeczytałaś wiadomość. 
Koleżanka napisała, że nie będzie jej dziś w szkole, bo ma wizytę u lekarza.. Odpisałaś jej szybko i pobiegłaś w stronę szkoły.
Gdy weszłaś do klasy jeszcze prawie nikogo w niej nie było. Tak szybko pędziłaś do szkoły, że znalazłaś się w niej grubo przed czasem. Za jakiś czas wszyscy zaczęli się schodzić. Lekcja miała się nie długo zacząć, a Sugi wciąż nie było.
Nagle wbiegł zdyszany do klasy i ujrzawszy wolne miejsce koło ciebie poleciał w twoją stronę prawie, że przewracają się o krzesła. Dziewczyna z którą siedział wcześniej poderwała się z miejsca i już chciała cofnąć go do siebie, ale powstrzymał ją przed tym widok wchodzącego do klasy nauczyciela.
Po lekcji, gdy zadzwonił dzwonek na przerwę Suga uśmiechną się do ciebie i powiedział:
- Przepraszam, że zająłem to miejsce bez twojej zgody. - powiedział cudnie się uśmiechając.
- Wcale i to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie. - powiedziałaś odwzajemniając uśmiech.
Od tamtej pory zawsze siedzieliście razem. Przerwy też spędzaliście głównie w swoim towarzystwie. Tak dobrze się z nim dogadywałaś. Jeszcze nigdy nie spotkałaś takiej osoby. Był twoim prawdziwym skarbem.
Kolejny dzień i kolejne wyjście do szkoły. Jak zwykle nie mogłaś się doczekać żeby go zobaczyć. Jego obecność sprawiała, że wszystkie smutki znikały. Czułaś się spokojna i szczęśliwa.
Gdy dotarłaś na miejsce wbiegłaś uradowana do klasy, ale go tam nie było. - Na pewno znowu się spóźni. - powiedziałaś w myślach i spokojnie zajęłaś swoje miejsce. Czekałaś już sporo czasu, a go wciąż nie było. Nagle usłyszałaś dzwonek, a do klasy wszedł nauczyciel. - Na pewno już zaraz będzie. - pocieszałaś się.
Lekcja się zaczęła. Nauczyciel zaczął wypisywać na tablicy notatki. - Na pewno spóźni się 5 minut. - myślałaś. Minęło 5,6,7,8,9 i w końcu 10 minut, a go wciąż nie było. - 10 minut? Jeszcze nigdy nie spóźniał się tak długo. Przez całą lekcję nie mogłaś się skupić na niczym innym. Cały czas zadawałaś sobie pytanie: Czy coś mu jest.. Gdzie się teraz znajduje mój Suga?
Równo z dzwonkiem na przerwę poderwałaś się z krzesła i chwyciłaś telefon. Chciałaś do niego zadzwonić, usłyszeć jego głos, zapytać czy wszystko w porządku, ale jedyny głos jaki ci odpowiadał był głosem sekretarki. Podbiegłaś do koleżanki i spytałaś:
- Wiesz może gdzie jest Suga?
- Nie, nie wiedziałam go dzisiaj.
Słysząc to bezradnie złapałaś się za głowę.
- Może zadzwoń do niego. - zaproponowała ci.
- Już próbowałam, ale ma wyłączony telefon.
- Na pewno po prostu się przeziębił. - powiedziała.
- Gdyby tak było na pewno nie wyłączałby telefonu.
- Może naprawdę źle się czuje.. Nie przejmuj się.
To wcale nie było dobre pocieszenie... Po lekcjach jak zwykle ruszyłaś w kierunku domu, ale zamiast radości w sercu czułaś smutek i dziwną pustkę. - Dlaczego nie odbiera? Dlaczego o niczym mnie nie poinformował? Czyżby nasze relacje niebyły tak dobre jak mi się wydawało?
Po drodze męczyło cię bardzo dużo pytań i byłaś niespokojna. Gdy weszłaś do domu ujrzałaś swoich rodziców którzy rozmawiali o czymś bardzo przejęci. Na twój widok mama podbiegła do ciebie mocno cię przytulając.
- Jesteś... - powiedziała.
Nie wiedziałaś o co mamie chodzi, aż po chwili usłyszałaś głos taty.
- Przecież w gazecie jest napisane, że to był młody chłopak, a nie dziewczyna.
- Ale mogli się pomylić. - odpowiedziała mama.
Tata przekręcił oczami i wyszedł z pokoju. Nagle w twojej głowie coś zaiskrzyło.
- Gdzie jest ta gazeta?! - zapytałaś
Mama wskazała ci miejsce palcem, a ty szybko podbiegłaś i chwyciłaś gazetę. Na stronie głównej było napisane:
" Młody chłopak stracił przytomność po drodze do szkoły. "
Świadkowie wypadku mówią, że chłopak osłabł na schodach. Podczas gdy z nich spadał uderzał głową o każdy schodek, co doprowadziło do utraty przytomności...
Dosyć.. Nie mogłaś dalej tego czytać, za bardzo bolało. Gazeta wypadła ci z rąk, a ty ciężko osunęłaś się na podłogę.
Wiedziałaś, że tym młodym chłopakiem nie był nikt inny jak twój Suga...



~ Kawai


4 komentarze:

  1. Annyeong ! Te opowiadanie jest naprawdę świetne, czekam już na drugą część opowiadania ^.^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drugą dodam już dziś.. :) Prawdo podobnie napiszę więcej niż tylko 2 części. :)

      Usuń
  2. No bardzo mi się podobało ^^
    Już nie mogę doczekać się kolejnych części tego scenariusza
    Zapowiada się bardzo ciekawie :c
    Mój najlepszy biedny Suguś <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie wzruszające ^^ I ta piosenka w tle ;-; Nu'est - Good Bye bye tak z playbacku polecialo ;-;
    Masz talent do pisania ^^ Czekam na drugą część C:

    OdpowiedzUsuń