środa, 30 grudnia 2015

Nowy Rok + Informacja



Kochani moi.. Witam Was w ostatnim poście w tym roku. :D

W pierwszej kolejności chciałam Wam bardzo podziękować za to, że jesteście ze mną.. To naprawdę bardzo daje się odczuć, nie tylko na blogu.. Jest mi bardzo miło, gdy ktoś pisze do mnie w prywatnych wiadomościach.. Każde nowe wyświetlenie, nowy komentarz jest ogromną motywacją i pokazuje, że to co robię ma jakikolwiek sens. ^^
Dziękuję każdemu kto zechciał zajrzeć na bloga i poświęcić trochę swojego czasu na przeczytanie moim prac.. Gdyby nie było Was nie byłoby i tego bloga. Dlatego bardzo dziękuję, że jesteście. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną i w przyszłym roku. :)

Nie przedłużając... Życzę Wam wesołego sylwestra oraz udanego Nowego Roku.. Nie poddawajcie się i spełniajcie swoje marzenia.
Cóż jeszcze mogę Wam życzyć..? Ślubu z UB. O! xD


Teraz drobna Informacja:

Założyłam nowego bloga --->  kawai--world

Nazwa może mało oryginalna, ale nie o to tu chodzi. xD Pasuje idealnie.. Nie ma się czego przyczepić. xD

Tym razem nie jest to blog ze scenariuszami. Będę dodawać na niego różne posty.. Mam nadzieję, że i tu będziecie ze mną.


Zatem Szczęśliwego Nowego Roku Moje Gumiberki..!  \( ^=^ )/






~ Kawai

sobota, 19 grudnia 2015

" Nie będziemy "



Numer scenariusza: 21
Tytuł: " Nie będziemy "
Z: Jeon Jeongguk Kim Taehyung ( Jungkook i V - BTS )
Długość: 1 częściowy 
Dla: Roksana K.
Gatunek: yaoi


Oto moje PIERWSZE yaoi.. Wydaje mi się, że jest nawet dobrze jak na pierwszy raz. Z resztą oceńcie sami. ^^   Mam nadzieję, że zechcecie przeczytać, nawet jeśli zazwyczaj yaoi Was nie przekonuje.. Zatem miłego czytania moje Gumiberki. :D

_______

Jungkook prowadził życie zwykłego nastolatka... Aż do pewnego momentu.
Chłopak zamknął za sobą drzwi i ruszył na trening. Uprawianie sportu pozwalało mu wyrzucić z siebie wszystkie emocje i dawało ukojenie. Gdy był już na miejscu chwycił piłkę i energicznymi ruchami zaczął kozłować. Sprawnie omijając przeciwników celnie wrzucał piłkę do kosza. Po zakończeniu treningu odgarnął z czoła mokre włosy i poszedł wziąć prysznic. Strumienie wody spływały po jego gładkiej skórze, tworząc na ciele mnóstwo małych wodospadów. Po zakończeniu czynności ruszył w drogę powrotną. Zawsze, gdy wracał do domu czuł na sobie czyjś wzrok. Nigdy się nie rozglądał tylko przyspieszał kroku. Wolał się nie zatrzymywać. Jednak dziś było inaczej. Jungkook stanął w miejscu mocno zaciskając pięści na rączce sportowej torby. Po chwili usłyszał czyjeś kroki za swoimi plecami. Postanowił się odwrócić i tak też zrobił. Jego oczom ukazał się... Nieziemsko przystojny młody mężczyzna o niesamowicie delikatnych rysach twarzy. Jego mocne, zdrowe włosy lśniły w blasku księżyca. Jeśli chodzi o budowę nie miał sobie równych i jeszcze...

- Tae skończ już swoją bajkę, bo nie mogę spać. - zwrócił mu uwagę Kookie
- Nie chcesz się dowiedzieć kto był tym przystojniakiem?
- Skoro to twój pomysł, to na pewno mówisz o sobie.
- Strzał w 10!!! - krzyknął uradowany V
- To było oczywiste.
- Aigoo. Naprawdę tak dokładnie siebie opisałem?
- A kogo innego byś tak wychwalał jeśli nie siebie? - prychnął
Jungkook odwrócił się do ściany i rozpoczął koleją próbę oddania się snom. Jednak po chwili ciszę zakłócił głos V.
- Kookieeeeeee, ale naprawdę widzisz mnie tak jak w opowieści?
- Póki co widzę, że ostatni raz jestem z tobą w pokoju na wycieczce, bo nie dajesz spać.
Tae trochę posmutniał czując obojętność ze strony kompana. Poklepał poduszkę po czym ułożył na niej swoją głowę. Odwrócił się w stronę Jungkook'a, który spał na łóżku z drugiej strony pomieszczenia. Przestał go obserwować dopiero, gdy sen zsunął mu powieki.

- Wstawaj!
V obudziło silne walnięcie poduszką w głowę. Otworzył oczy i ujrzał stojącego przy jego łóżku Jungkook'a.
- Nie chcę.
Tae zarzucił sobie na głowę kołdrę i dalej poszedł spać.
- Trzeba było tyle nie gadać w nocy tylko iść spać.
Kookie chwycił za poszewkę i energicznym ruchem podniósł materiał. Jednak już po chwili bardzo tego pożałował.
- Dlaczego ty... - zaczął Jung
- Jest lato. Miałem się zalewać potem w piżamie?
Tae jak gdyby nigdy nic wstał z łóżka i zaczął szukać jakieś ubrania na dzień dzisiejszy. Natomiast jego towarzysz cały czas stał w miejscu trzymając kołdrę. Wyglądał jakby nie mógł dojść do siebie po tym co zobaczył.
- Co tak stoisz? Zaraz idziemy na plażę.

Za jakiś czas całą grupą ruszyli w drogę. Słońce grzało niemiłosiernie. Po drodze na plażę część osób płci męskiej zdjęło koszulki. Tae tylko czekał aż Kookie dołączy do tego grona.
- Jung nie jest ci gorąco?
- Jakoś wytrzymuję.
- Podziwiam cię.
- To co, ściągamy koszulki?
V odwrócił na chwilę głowę ukrywając swój ogromny, głupkowaty uśmiech, po czym bezsprzecznie zgodził się z kolegą. Przesz całą drogę Tae dyskretnie zerkał na towarzysza, nie mogąc się nadziwić jak takie ciało może należeć do tak uroczej buźki. Gdy dotarli na miejsce rzucili swoje rzeczy na gorący piasek i polecieli prosto do wody. Mimo, że znajdowali się nad morzem woda była ciepła.
- V robimy wyścigi?
Spytał rozpromieniony Jungkook, na co V kiwnął twierdząco głową i przygotował się do startu. Płynąc tak przed siebie TaeTae skierował swoje spojrzenie na rywala. Chłopak wyglądał tak cudownie, gdy nabierał powietrze przez uroczo rozchylone wargi, a mokre włosy opadały mu na czoło. Gdy płynął można było dostrzec jego idealne rysy ciała. Zapatrzony w Jungkook'a jak w żywy obraz nie zauważył wielkiej fali, która się do niego zbliżała. W pewnym momencie V cały znalazł się pod wodą. Przez wciągającą go falę nie mógł za wiele zrobić. Nie maił jak nabrać powietrza. Nagle poczuł jak ktoś mocno chwyta jego ciało. Już po chwili mógł zaczerpnąć powietrza. Odgarnął włosy z oczu i ujrzał swego wybawcę.
- Kookie uratowałeś mnie!
- Następnym razem masz na siebie uważać! Nawet nie wiesz jak bardzo się wystraszyłem i prawie utopiłem ratując ciebie!
Serce V zalało się lukrem. Chłopak tak bardzo się o niego martwił. Nagle rozmowę przerwało im wołanie z brzegu.
- Chłopaki idziecie grać w siatkę? 
Bez wahania obaj wyszli z wody.
- Kookie nie idziesz grać? - spytał V
- Zaraz przyjdę. Muszę się wytrzeć i tobie też radzę to zrobić. Mokre ciało jest bardziej podatne na promienie słoneczne.
- Nie sądzisz, że moje ciało wygląda seksowniej, gdy są na nim krople wody? 
Jung spojrzał na niego poirytowany i ominął bez słowa.
Gra jak zwykle szła im bardzo sprawnie. Jednak w pewnym momencie Tae chcąc odebrać piłkę wleciał na Jungkook'a, przez co obaj polecieli na ziemię. V wbił chłopaka w piasek przyciskając go swoim ciałem. Kookie napierał na niego lekko chcąc się wydostać. Jednak V ani drgnął. Pilnie badał wzrokiem jego rysy twarzy. Nagle spojrzał mu głęboko w oczy i zaczął zbliżać swoją twarz do jego. Ich usta dzielił milimetr,gdy nagle V się ocknął i szybkim ruchem odsunął od niego.
Resztę czasu na plaży spędzili nie odzywają się do siebie ani słowem. Gdy ich spojrzenia się złączyły panicznie uciekali wzrokiem.

Na dworze zaczęło się robić ciemno. Towarzysko postanowiło udać się już w drogę powrotną. Gdy dotarli na miejsce Jungkook otworzył kluczem drzwi pokoju, po czym obaj weszli do środka. Każdy zajął się swoimi sprawami, nadal nie zamieniając ze sobą ani słowa. Nagle ciszę zakłóciło głośne syknięcie, które wydobyło się z ust V. Kookie spojrzał na niego, a jego oczom ukazał się aż czerwony kark chłopaka. Jak można się domyślić Tae syknął z bólu. Jungkook westchnął i wziął do ręki żel na oparzenia. 
- Mówiłem, że tak będzie... Chodź posmaruje ci kark i plecy.
Chłopak zdjął koszulkę po czym posłusznie usiadł przed kolegą.
- Jezu jakie to jest zimne. 
Zaczął panikować jak dziecko. Kontakt jego poparzonego ciała z zimnym żelem sprawiał, że aż podskakiwał.
- Dziś na plaży... A nieważne.
- No dokończ. - upomniał go V
- To nic ważnego... zapomnij.
- Jeśli chcesz mnie skarcić za moje zachowanie, to masz do tego prawo.
- Czy to jak się zachowałeś było szczere, czy robiłeś to pod publikę?
- Wszystko co robię przy tobie jest szczere.
V odwrócił się do chłopaka przodem i spojrzał mu głęboko w oczy.
- Bo widzisz Kookie... Ty nie jesteś dla mnie tylko przyjacielem.
Zaśmiał się ironicznie zdając sobie sprawę z tego w jak idiotycznej znajduje się sytuacji.
- Mówisz serio?
Tae kiwnął twierdząco głową i nasunął na usta lekki uśmiech. Jung patrzył na niego oczami jak pięć złotych, nie mogąc uwierzyć w to czego właśnie się dowiedział. Jednak po chwili przerwał ciszę pytaniem.
- Więc teraz i ja mogę ci się do tego przyznać?
- Do czego? 
- Do tego, że kocham cię już od dawna, ale tak bardzo to ukrywałem żeby nie wyjść na idiotę.
Na twarzy V pojawił się ogromny, piękny uśmiech. Aż wszystko zaczęło się w nim gotować. Tak długo czekał na ten moment nie wiedząc, czy w ogóle nastąpi. Zaraził uśmiechem Jungkook'a, który po chwili pyrzesunął się do V i mocno go przytulił.
- Kocham ciebie Tae.
- Ja ciebie też Kookie.
- I nie będziemy się tego wstydzić?
- Nie będziemy.




~ Kawai 

czwartek, 5 listopada 2015

" Diament "









Numer scenariusza: 20
Tytuł: " Diament "
Z: Ty, Jeon Jeongguk, Min Yoongi i Kim Taehyung ( Jungkook, Suga i V - BTS )
Długość: 1 częściowy 
Dla: Anonim 
Gatunek: hetero, yaoi


( Scenariusz był gotowy już rano, ale gorączka nieco mi opóźniła jego dodanie.. Pierwszy raz na moim blogu mamy nutkę yaoi. xD Jednak nie zniechęcajcie się jeśli nie lubicie tego gatunku, gdyż zajmuje on 20%-30% pracy. Zatem miłego czytania.. ^=^ )



_______


Dzisiejszy dzień, dzień jak co dzień. Obudził cię drażniący dźwięk budzika. Ledwo przytomna wyszłaś z łóżka, po czym zaczęłaś się ubierać i poszłaś do kuchni przygotować sobie jedzenie. Wszystko szło ci bardzo wolno, a oczy same ci się zamykały. O tej porze roku o tej godzinie było jeszcze ciemno, przez co jeszcze bardziej nie mogłaś się rozbudzić. Gdy wykonałaś już wszystkie potrzebne czynności i byłaś gotowa, opuściłaś mieszkanie i ruszyłaś do szkoły.
Chłodne powietrze ocierało się o twoje policzki, a latarnie zrzucały na twoją osobę swoje ciepłe światło. Dookoła rozbrzmiewał kojący szum liści. W tej chwili marzył ci się kocyk i ciepłe kakałko. Jednak to nie było ci dane i już po chwili ujrzałaś budynek w, którym spędzisz większość dnia.
Gdy weszłaś do środka, gdzie znajdowało się sporo hałaśliwych i energicznych ludzi od razu się rozbudziłaś. Weszłaś do klasy i zajęłaś miejsce koło Jungkook'a, który był twoim dobrym przyjacielem. Wyciągnęłaś potrzebne książki i położyłaś się na ławce.
- Noona, co ty robisz w nocy, że zawsze jesteś zaspana na pierwszej lekcji?
W twoich uszach rozbrzmiał głos przyjaciela, który mimo, że był od ciebie tylko o miesiąc młodszy mówił do ciebie Noona.
- Śpię. - odpowiedziałaś obojętnie
- Najwidoczniej za krótko.
Nic nie odpowiedziałaś, ponieważ chwilowo uciął ci się film, jednak zaraz obudził cię dzwonek na lekcje. 
Oparłaś się o blat ławki i spojrzałaś na puste miejce przed sobą.
- Gdzie Suga? - spytałaś
- Nie mam pojęcia. Nic nie mówił, że go nie będzie. - odpowiedział ci Kookie
- Dzwoniliście do niego? 
Skierowałaś pytanie do Jungkooka i V, który siedział za tobą. Obaj przecząco pokręcili głowami. Gdy lekcja dobiegła końca chwyciłaś swój telefon i zadzwoniłaś do Sugi. Jednak nie odbierał. Postanowiłaś zwolnić się u wychowawcy i pójść do jego domu, by sprawdzić czy wszystko w porządku. Opuściłaś budynek i ruszyłaś do celu.

* przed mieszkaniem Sugi *

Zapukałaś do drzwi. Jednak nikt nie otworzył. Spróbowałaś jeszcze raz i dalej nic. Niepewnie nacisnęłaś klamkę. Drzwi były otwarte. Powoli weszłaś do środka. W mieszkaniu było ciemno, gdyż rolety we wszystkich oknach były opuszczone. Skierowałaś się do pokoju chłopaka. Zerknęłaś przez uchylone drzwi i ujrzałaś postać leżąca w łóżku. Weszłaś do środka, a twoim oczom ukazała się sylwetka śpiącego Sugi. Na twoich ustach pojawił się uśmiech. Ten Swagger wyglądał tak niewinnie,gdy spał. Odsłoniłaś okna i zaczęłaś krzyczeć. 
- Wstajemy, wstajemy! 
Jednak chłopak ani drgnął. Podeszłaś do niego i lekko szturchając powtórzyłaś polecenie. Nagle cię chwycił i obkręcił w ten sposób, że znajdował się nad tobą. Całkowicie się tego nie spodziewałaś. Zdziwiona spojrzałaś na niego oczami jak pięć złotych. Chcąc zakończyć niezręczną sytuację odepchnęłaś go od siebie. 
- Nie wiem, czy wiesz, ale spóźniłeś się na lekcje. 
- Tak wyszło... Od dziś zamierzam się częściej spóźniać, żebyś do mnie przychodziła. 
Powiedziawszy te słowa uśmiechnął się złośliwie. 
- Nie licz na to. - zaśmiałaś się 

* w szkole *

Otworzyłaś swoją szafkę i wyciągnęłaś strój na w-f. Po czym ruszyłaś do przebieralni. Nacisnęłaś klamkę i weszłaś do środka. Nagle zauważyłaś V bez koszulki, który przyglądał ci się zdziwiony. Zorientowałaś się, że musiałaś pomylić przebieralnie i wybiegłaś z pomieszczenia zażenowana. Było ci strasznie głupio i gorąco. Tae już od dawna bardzo ci się podobał i darzyłaś go mocnym uczuciem. 
Na zajęciach wychowania fizycznego najpierw graliście w kosza. Gdzie twoi przyjaciele jak zwykle mieli pole do popisu. Później zajęliście się siatkówką. Gra szła ci całkiem sprawnie dopóki się nie zamyśliłaś i nie dostałaś piłką w głowę. 
- Noona wszystko dobrze? 
Usłyszałaś zatroskany głos Kookie'go. Pokiwałaś twierdząco głową i wróciłaś do gry.
Po zakończeniu zajęć dokuczał ci ból głowy. Suga spojrzał na ciebie zmartwiony.
- Zaprowadzić cię do pielęgniarki? 
- Nie trzeba. Przejdzie mi. 
- Napewno? 
Potwierdziłaś i uśmiechnęłaś się do przyjaciela. On również posłał ci swój szczery uśmiech i zastygł w miejscu. Stał wpatrując się w ciebie jak w obrazek. Nagle ciszę przerwał głos Jungkook'a.
- Noona, dziś nie przyjdę do ciebie się pouczyć, bo wypadło mi coś ważnego. 
Dokończywszy swą wypowiedź oddalił się w podskokach. Za jakiś czas mijał was V. Suga spytał, czy będzie dziś na treningu, jednak Tae powiedział, że dziś nie ma czasu. Gdy cię mijał jak zwykle poczułaś silny ucisk w klatce piersiowej. Czasami miałaś ochotę do niego podejść i przytulić z całych sił. 
Pożegnałaś się z Sugą i ruszyłaś do domu. 
Na dworze było bardzo zimno. Para wydobywała się z twoich ust, a liście szeleściły pod twoimi butami. Idąc tak przed siebie zauważyłaś Jungkook'a. Już miałaś krzyknąć jego imię, gdy nagle zauważyłaś, że trzyma kogoś za rękę. Przeniosłaś wzrok na ową osobę, a serce ci stanęło. W tym momencie świat stanął w miejscu. Osobą, którą Kookie trzymał za rękę był twój V. Nie wiedziałaś co masz ze sobą zrobić. W pewnym momencie Tae zbliżył się do chłopaka i chwycił jego podbródek. W twoich oczach zaczęły gromadzić się łzy. Nagle coś zasłoniło ci obraz i poczułaś jak ktoś przytula cię od tyłu. Suga oszczędził ci pewnej sceny zasłaniając twoje oczy ręką i mocno przytulił. Obróciłaś się przodem do przyjaciela i wtuliłaś w jego kurtkę wypuszczając z oczu wszystkie nagromadzone łzy. 

* następnego dnia *

Twój budzik powtarzał się już chyba z 5 razy. Jednak ty nie zamierzałaś wstać. Przed oczyma wciąż miałaś sytuację z wczoraj. Dziwiłaś się sama sobie jak mogłaś tego wcześniej nie zauważyć. Byłaś wściekła na cały świat i tak bardzo chciało ci się płakać. Budzik znów dawał o sobie znać. Lecz nie miałaś siły wstać. Nagle w twej głowie rozbrzmiał dźwięk dzwonka u drzwi. Zerwałaś się z łóżka i będąc jeszcze w piżamie poleciałaś sprawdzić kto to. Za drzwiami stał Suga.
- Jak się czujemy? 
Spytał energicznym tonem. 
- Źle. 
Odpowiedziałaś starając się choć trochę nasunąć na usta uśmiech.
- Zaraz zrobimy fajne śniadanie i od razu będzie ci lepiej. 
Powiedziawszy to wskazał na reklamówki z zakupami i zniknął w kuchni. Ruszyłaś za nim aby mu pomóc.
Ani razu nie wspomniał o wczorajszej sytuacji, ale wiedziałaś, że właśnie dlatego do ciebie przyszedł. Kochany tak bardzo chciał cię podnieść na duchu. Po śniadaniu wyszliście do szkoły. Szliście wymieniając się słowami jak nawiedzeni. Mogliście ze sobą rozmawiać godzinami. Nagle Suga chwycił twoją dłoń w swoją. 
- Co ty robisz? 
- Idę. 
- Nie wygłupiaj się. Musimy dziwnie wyglądać.
- Co w tym dziwnego? 
- Wyglądamy jak para, ale przecież nią nie jesteśmy.
- Powiedz, że ci to przeszkadza. 
W tym momencie nastała cisza. Z jednej strony nie miałaś nic przeciwko, ale z drugiej czułaś się trochę dziwnie.
- ___! Suga!
Gdy podeszliście pod budynek szkoły usłyszeliście jak ktoś was woła. Odwróciliście głowy w stronę z której dobiegał głos i ujrzeliście Jungkook'a z V.
- Jako, że jesteśmy przyjaciółmi mamy wam coś do powiedzenia...
Zaczął rozpromieniony Tae po czym kontynuował swą wypowiedź. 
- Od dziś ja i Kookie jesteśmy parą.
Tak myślałaś, że to powie. Po tym co widziałaś ostatnio wydawało ci się to nieuniknione.
- Cieszę się waszym szczęściem. 
Wydusiłaś z siebie przez zaciśnięte gardło nasuwając na usta sztuczny uśmiech. Musiałaś się z tym pogodzić i żyć dalej.
- A wy macie nam coś do powiedzenia? 
Tae skierował pytanie w waszą stronę. 
- Co masz na myśli? - spytałś
- No szliście razem za r...
Jungkook nie zdążył dokończyć swej wypowiedzi, gdyż nagle przerwał mu Suga.
- My też od dziś jesteśmy parą. 
Powiedziawszy to objął cię jedną ręką.
- Co ty wygadujesz?
Skarciłaś przyjaciela ukazując światu swój gniewny wyraz twarzy.
- Powiedz, że nie chcesz.
Uśmiechnął się uroczo. Nagle dotarło do ciebie ile tak naprawdę Suga dla ciebie znaczy. Był przy tobie dosłownie zawsze. Troszczył się o ciebie, gdy było ci źle i poprawiał humor, gdy byłaś smutna. Nikt cię nie wspierał tyle co on.
Twoje policzki rozpalił rumieniec, a na ustach mimowolnie zagościł ogromny uśmiech. Zawstydzona ukryłaś swoją twarz wtulając się w chłopaka. 

* po lekcjach *

Z racji tego, że był piątek, po lekcjach całą czwórką wybraliście się do kina. Już nie było ci smutno z powodu przekreślenia marzeń, które wiązałaś z V. Cieszyłaś się, że obaj razem są szczęśliwi. Natomiast ty wreszcie zauważyłaś diament, który cały czas był tak bliski twemu sercu. Przez cały film siedziałaś wtulona w Sugę i wiedziałaś, że wasza miłość będzie wytrzymała jak najprawdziwszy diament.




~ Kawai


                       
                      

  

niedziela, 27 września 2015

Pierwsza rocznica bloga!




Witam Was kochani w dniu pierwszych urodzin bloga. \( ^=^ )/

To już rok. Tak szybko zleciało.. *-*
Żeby was nie zanudzić postaram się załatwić to zwięźle.. ;D





1. Podziękowanie

Chciałam bardzo podziękować wszystkim, którzy byli ze mną przez ten czas. Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa i za wsparcie. Dziękuję osobom, które wyrażały swoje opinie na blogu i tym, które pisały do mnie w prywatnych wiadomościach wszędzie gdzie mnie znalazły, co było dla mnie naprawdę bardzo miłe i ważne. ^^

Przyznam, że w tym momencie mam problem z doborem słów.. xD
Nie wiem jak sensownie i wyraźnie mogę wam podziękować. Zapewne wiecie, że gdyby nie wy nie byłoby tego bloga. :D Każdy scenariusz to wasze zamówienie, a każde wasze słowo to wielka motywacja do dalszej pracy. Nawet sobie nie wyobrażacie ile razy dzięki wam miałam powód do uśmiechu. ^u^ Czułam / czuję, że naprawdę doceniacie moją pracę, za co bardzo wam dziękuję. <3

Zatem wiedzcie, że jesteście dla mnie bardzo ważni i zostańcie ze mną jeszcze  " trochę ". ;D

Tak jak już " kiedyś " wspominałam założyłam stronkę na Facebook'u dotyczącą mojego bloga. Wszystko co jest na blogu znajduje się również i na niej.. Każda łapka w górę mile widziana. :)



2. Fandom

Jakiś czas temu padł pomysł ze stworzeniem fandom'u.
Odebraliście to pozytywnie, więc plan wszedł w życie.. ;D
Jak wiecie ustalenie nazwy pozostawiłam Wam i tak oto nazwa fandom'u została ustalona.

Uwaga uwaga.. Oficjalnie ogłaszam, że od dziś jesteście Gumiberkami ( Pozdrowienie dla dziewczyny, która to wymyśliła. xD )
Mam wielką nadzieję, że decydując się na tę nazwę nikogo nie skrzywdziłam.. Pisząc z niektórymi z was wywnioskowałam, że może tak być. :D

Zatem Drogi Czytelniku... Od dziś jesteś Gumiberkiem... i bądź z tego dumny. xD  ^3^


3. Bonus

Niedawno wpadłam na pewien pomysł. ( znowu xD )
A mianowicie.. Minął już rok i pomyślałam sobie, że może macie do mnie jakieś pytania, czy coś w tym stylu. Może jest coś czego chcielibyście się dowiedzieć itd.

Zatem każdy kto tylko chce może mnie o coś zapytać.
Jeśli macie jakieś pytanie, jesteście czegoś ciekawi itd, to śmiało do mnie piszcie.
Swoje pytania możecie pisać wszędzie gdzie mnie znajdziecie. Pod tym postem, w wiadomościach na stronce do, której podałam link wyżej, czy nawet w prywatnych wiadomościach.. No wszędzie. xD Tylko dajcie znać, że te pytanie dotyczy tego planu, ponieważ wszystko co do mnie napiszecie będę sobie gromadzić i zrobię oddzielny post z odpowiedziami. :D

Co wy na to..? Według mnie to dobry pomysł żebyście mogli lepiej mnie poznać. ^^ .. Spokojnie na wszystko odpowiem. Zatem nie krępujcie się i pytajcie o co chcecie.. xD



Pozdrawiam serdecznie.. -( ^=^ )-








~ Kawai