Numer scenariusza: 11
Tytuł: " Szczęśliwego Nowego Roku "
Z: Ty i Kim Taehyung ( V - BTS )
Długość: 1 częściowy
Dla: Karolina
Gatunek: hetero
_______
Dziś był sylwester. Jak co roku miałaś go spędzić w towarzystwie swojej najlepszej przyjaciółki aby dobrze zakończyć i dobrze rozpocząć nowy rok. Gdy byłaś już gotowa wyszłaś z domu i ruszyłaś w stronę miejsca gdzie miałyście się spotkać. Ulice były całkiem puste. Pewnie wszyscy byli już w miejscu gdzie odbywała się cała uroczystość. Księżyc oświetlał ci drogę, a szron pokrywał wszystko co napotkał na swojej drodze białymi iskierkami. Gdy dotarłaś już za miejsce twojej przyjaciółki jeszcze nie było. No tak, jak zwykle przyszłaś przed czasem. Usiadałaś na zimnej ławce i postanowiłaś na nią zaczekać.
Czekałaś już dość długo, a jej ciągle nie było. Złapałaś za telefon i zadzwoniłaś do niej, jeden raz, drugi i trzeci, a ona cały czas nie odbierała. Zaniepokojona zaczęłaś rozglądać się po okolicy czy przypadkiem nie nadchodzi. Jednak po twojej przyjaciółce ani śladu. Przestraszona zerwałaś się z ławki i zaczęłaś jej szukać. Wbiegłaś w tłum ludzi i zaczęłaś jej szukać. Bałaś się, że zasłabła i leży gdzieś bezradnie. Gdy tak biegałaś nagle wpadłaś na kogoś i prawie się przewróciliście.
- Przepraszam. Bardzo przepraszam. - powiedziałaś
Uniosłaś wzrok do góry i ujrzałaś uroczego chłopaka. Po dłuższej chwili wpatrywania się sobie w oczy zapytał:
- Wszystko w porządku?
- Tak, tak... chyba tak - dodałaś trochę ciszej
- Wyglądasz na roztrzęsioną. Mogę ci jakoś pomóc?
- To wszystko dlatego, że nie wiem co się dzieje z moją przyjaciółką, a ona nawet nie odbiera telefonu. - wytłumaczyłaś
- Ale dziwnie. Właśnie znajduję się w tej samej sytuacji. - powiedział zdziwiony
- Naprawdę?
Tobie też wydawało się to dziwne. Wyglądało tak jakby wszystko było wcześniej zaplanowane.
- Myślisz o tym samym co ja? - zapytał po chwili
- O czym?
- O tym, że oboje zrobili to specjalnie.
- Nie. Na pewno nie. Moja przyjaciółka nie zrobiłaby mi czegoś takiego.
- Ej. Mówisz tak jakby spotkanie mnie było dla ciebie karą. - powiedziawszy to zrobił naburmuszoną minę która w jego wykonaniu wyglądała naprawdę uroczo.
- Nie to miałam na myśli.
- Dobra. Skoro już jesteśmy razem to chociaż wykorzystajmy ten czas w pożyteczny sposób.
Miałaś ochotę udusić swoją przyjaciółkę. Przez nią znajdowałaś się w niezręcznej sytuacji. Nie znałaś go przez co cały czas byłaś spięta.
- O. Może pójdziemy tam? - powiedział i pokazał palcem na Diabelski Młyn
Nie czekając na odpowiedz złapał cię za nadgarstek i pociągną za sobą. Ciągną cię w stronę czegoś co tak bardzo kochałaś. Tak bardzo, że aż na samą myśl o tym kręciło ci się w głowie. Próbowałaś wyrwać rękę, ale na marne, był silniejszy.
- Puść mnie. Nie wejdę tam!
- Dlaczego? Będzie fajnie. Zobaczysz.
Gdy stanęliście w kolejce poczułaś jak nogi się pod tobą uginają. Byłaś wściekła na swoją przyjaciółkę. Nie chciałaś tam wchodzić. Od zawsze miałaś lęk wysokości.
W końcu nadszedł ten piękny, jakże upragniony moment i zajęliście miejsca w wagoniku.
- Tylko się nie wierć, bo wypadniemy. - powiedział uśmiechając się do ciebie
- Ha. Dzięki za pocieszenie.
Gdy byliście już prawie na samej górze coś cię podkusiło żeby spojrzeć w dół. Na ten widok mocno zakręciło ci się w głowie i nie wiadomo kiedy twoja głowa wylądowała na ramieniu chłopaka. Gdy się zorientowałaś szybko chciałaś się podnieść, ale on uniemożliwił ci to obejmując cię ręką i jeszcze mocniej przytulając do siebie. Zdziwiło cię to zachowanie, ale nie protestowałaś. Wydawał się naprawdę kochany.
- Jeszcze nawet ci się nie przedstawiłem z tego wszystkiego. Jestem Taehyung.
- A ja ___.
- Miło mi się poznać ___. - zaśmiał się
Uśmiechnęłaś się i wtuliłaś w niego. Mimo, że tak krótko go znałaś twoje serce w jego obecności odmawiało ci posłuszeństwa.
Gdy wasz wagonik dotarł już na sam dół i wyszliście z niego myślałaś, że zaraz padniesz na kolana i zaczniesz całować ziemię. Co prawda wcale nie było tak strasznie jak ci się wydawało, ale w zupełności wolałaś ziemię. Teraz czułaś się już trochę spokojniejsza, ponieważ reszta atrakcji była na ziemi, więc już nic gorszego nie mogło się spotkać.
Jednak byłaś tego przekonania tylko do momentu do którego Taehyung nie pokazał ci kolejnej atrakcji którą kochałaś jeszcze bardziej niż Diabelski Młyn, a mianowicie Dom Strachu.
Znowu nie pytając cię o zdanie pociągną za sobą.
- Taehyung Diabelski Młyn jeszcze byłam w stanie przeżyć, ale to to już naprawdę przesada.
- To jest własnie najlepsze z tego wszystkiego.
- No dobra, ale idź sam.
- Sam? Ale przecież mieliśmy ten czas spędzić razem. - powiedział to robiąc taką smutną minkę, że uległaś
Gdy już mieliście wchodzić zaczęłaś żałować. - Matko. Jaka ja jestem głupia, że dałam mu się namówić przez te słodkie oczka. - mówiłaś w duchu.
Szliście dość wąskim i całkowicie ciemnym korytarzykiem. Nagle poczułaś coś na swoich plecach.
- Taehyung zabierz tą rękę i tak już jestem wystarczająco przestraszona.
- Co? Przecież trzymam ręce w kieszeniach.
- C-Co? Tae błagam nie żartuj sobie. - powiedziałaś przerażona
- Nie żartuję.
- O Boże. Tae zdejmij to ze mnie, zdejmij to ze mnie, zdejmij to zemnie! - zaczęłaś panikować
- Czekaj poświecę telefonem.
- Nie, nie. Nie chcę tego widzieć.
- Ale jak niby mam to z ciebie zdjąć jak nic nie widzę?
Taehyung wyciągnął z kieszeni telefon i poświecił wyświetlaczem. Ze wszystkich stron otaczały was pająki które również spadały z góry pozostając wam na plecach. Oboje się przestraszyliście. Tylko, że ty piszczałaś a Tae darł się jakby go zabijali.
- To atrapy. - zorientował się po chwili
- Masz całkiem mocny głos. Darłeś się głośniej ode mnie. - zaśmiałaś się
- Nieprawda... Z resztą to nie ja zacząłem panikować.
Szliście dalej otrzepując się z obrzydliwych atrap. Cały czas towarzyszył wam mrok. W końcu doszło do tego, że już nie wiedziałaś czy masz otwarte czy zamknięte oczy.
- Czuję coś pod stopami. - powiedział
Usłyszawszy to natychmiast stanęłaś w bezruchu.
- Nie zatrzymuj się, bo się zgubisz. - dodał po chwili
- Ale ja się boję. - powiedziałaś drżącym głosem
Taehyung przyciągną cię do siebie i zaczął się ciągnąć dalej.
- Stanęłam na czymś. - przeraziłaś się
Tae oczywiście musiał poświecić telefonem i twoim oczom ukazały trupy porozrzucane po całym korytarzu. To też co prawda były atrapy, ale wyglądały strasznie realistycznie.
- Tae Tae Tae... błagam podnieś mnie. - panicznie błagałaś
- Dobra. Tylko się uspokój, bo nie mam jak cię złapać.
Gdy tylko się podniósł poczułaś coś na twarzy. Głowa zaplątała ci się w jakieś pajęczyny.
- Odstaw mnie, odstaw mnie!
Gdy cię odstawił poczułaś trupy pod stopami.
- Jenak mnie podnieś, podnieś mnie!
Gdy cię podniósł znów poczułaś jak coś ociera się o twoją głowę i szyję.
- Tae odstaw mnie!
- Twój limit się już wyczerpał. Teraz cię już nie puszczę.
Na twojej twarzy pojawił się mimowolny uśmiech, a twoje serce mocniej zabiło. Wtuliłaś się w niego i zamknęłaś oczy. Nie wiedziałaś co działo się dalej. Nie chciałaś wiedzieć. Odpłynęłaś w jego ramionach. Śpiąc w ten sposób czułaś się spokojna i bezpieczna. Ten chłopak miał w sobie coś przez co już nigdy nie chciałaś go opuścić.
- ___. ___. Ty śpisz?
Z błogiego snu wyrwał cię głos Taehyung'a. Otworzyłaś powoli powieki i zorientowałaś się, że już jest po wszystkim.
- Już nie śpię... Możesz mnie odstawić.
- Ty serio zasnęłaś?... Zastanawiam się czy moje towarzystwo aż tak się przynudza czy raczej odpręża. - powiedział i spojrzał na ciebie dwuznacznie
Zażenowana odwróciłaś głowę. Nie wiedziałaś jak powinnaś się zachować. Poczułaś jak pieką cię policzki, ale to raczej nie było spowodowane niską temperaturą na dworze.
- O. 23:57. Choć, zabiorę cię w miejsce z którego wszystko będzie dobrze widać.
Powiedziawszy to swoim zwyczajem złapał cię za nadgarstek i pociągną za sobą. Za jakiś czas staliście już na skarpie z której było widać prawie całe miasto. Cieszyłaś się, że możesz rozpocząć nowy rok z nim. Osobą która prawie wywaliła ci z głowy lęk wysokości i napełniała twoje serce szczęściem.
Po chwili nad waszymi głowami rozpoczęły się kolorowe tańce sztucznych ogni. Spojrzałaś na twarz chłopaka. W jego ślicznych, ciemnych oczach odbijały się wszystkie kolory które pojawiały się na niebie. Gdy skierował swoje spojrzenie na ciebie aż zakręciło ci się w głowie, a na twarzy pojawił się ogromny uśmiech nad którym nie mogłaś panować w jego obecności.
- Szczęśliwego Nowego Roku Tae.
Chłopak przyciągną cię do siebie i mocno przytulił.
- Szczęśliwego Nowego Roku ___. ... Oby ten rok był tak piękny jak ten dzień. - szepną ci do ucha
- Już nie śpię... Możesz mnie odstawić.
- Ty serio zasnęłaś?... Zastanawiam się czy moje towarzystwo aż tak się przynudza czy raczej odpręża. - powiedział i spojrzał na ciebie dwuznacznie
Zażenowana odwróciłaś głowę. Nie wiedziałaś jak powinnaś się zachować. Poczułaś jak pieką cię policzki, ale to raczej nie było spowodowane niską temperaturą na dworze.
- O. 23:57. Choć, zabiorę cię w miejsce z którego wszystko będzie dobrze widać.
Powiedziawszy to swoim zwyczajem złapał cię za nadgarstek i pociągną za sobą. Za jakiś czas staliście już na skarpie z której było widać prawie całe miasto. Cieszyłaś się, że możesz rozpocząć nowy rok z nim. Osobą która prawie wywaliła ci z głowy lęk wysokości i napełniała twoje serce szczęściem.
Po chwili nad waszymi głowami rozpoczęły się kolorowe tańce sztucznych ogni. Spojrzałaś na twarz chłopaka. W jego ślicznych, ciemnych oczach odbijały się wszystkie kolory które pojawiały się na niebie. Gdy skierował swoje spojrzenie na ciebie aż zakręciło ci się w głowie, a na twarzy pojawił się ogromny uśmiech nad którym nie mogłaś panować w jego obecności.
- Szczęśliwego Nowego Roku Tae.
Chłopak przyciągną cię do siebie i mocno przytulił.
- Szczęśliwego Nowego Roku ___. ... Oby ten rok był tak piękny jak ten dzień. - szepną ci do ucha
~ Kawai
Szczęśliwego Nowego Roku Kochani. :D
Zatem Życzę Wam udanego sylwestra i przede wszystkim żeby ten kolejny rok był lepszy od poprzedniego. -( ^3^ )-
Jakby jeszcze atrakcji było mało Kochany V obchodzi dziś swoje urodziny. \( ^=^ )/ #HappyVday
Linki do moich scenariuszy z V:
" Gwiazda "
" Na zawsze "
" B.s.t.d.w.k.n.s.s.m "
" Skarb "
Jakby jeszcze atrakcji było mało Kochany V obchodzi dziś swoje urodziny. \( ^=^ )/ #HappyVday
Linki do moich scenariuszy z V:
" Gwiazda "
" Na zawsze "
" B.s.t.d.w.k.n.s.s.m "
" Skarb "